Węglik był pracowitym skrzatem, który nie bał się żadnej pracy. Przez wiele lat był zatrudniony w jednej z polskich kopalni rudy miedzi. Po przeprowadzce z rodziną na południe kraju, musiał jednak porzucić swoje miejsce pracy i rozpocząć poszukiwania nowego miejsca zatrudnienia.
Poszukiwania te nie trwały jednak długo, gdyż tuż po przeprowadzce z żoną Mrużką oraz córką Malinką do nowego domu przy ulicy Kubsza 15, okazał się, że nieopodal prężnie działa kopalnia węgla kamiennego, z którego słynie województwo śląskie. Zawód górnika była mu doskonale znana, w końcu ponad 15 lat przepracował po ziemią. Po pierwszym dniu w nowej pracy okazało się jednak, że proces wydobywania miedzi znacznie różni się od węglowego. W kopalniach węgla wyrobiska były wąskie, zachodził także problemem z dostarczeniem pracownikom wystarczającej ilości powietrza, na dole górnikom dokuczał pył i nie można było również zapomnieć
o ich największym wrogu - metanie. W kopalniach miedzi wydrążone wyrobiska były przestronne
i można było się w nich poruszać samochodami. Ponadto było zdecydowanie więcej tlenu. Nie oznaczało to jednak, że kopalnie miedzi były bezpieczniejsze, ponieważ w górnictwie miedziowym, podobnie jak w węglowym, stosunkowo często zdarzały się wypadki przy pracy. Wystarczyło jednak, że wygląd wyrobisk był inny oraz rodzaj używanych technologii. To wszystko już powodowało znaczącą różnicę.
Węglik jednak był bardzo zdeterminowanym człowiekiem i nigdy się nie poddawał. Każdego dnia ciężko pracował i z zaangażowaniem przyswajał wiedzę, nabywając nowe umiejętności. Mężczyzna był pojętnym uczniem, dlatego już kilka tygodni później sumiennie wykonywał powierzone mu obowiązki, potrzebując coraz mniej pomocy swoich kolegów.
Pomimo początkowych trudności i odrobiny strachu Węglika czy podoła wszystkim zadaniom, gdy zapoznał się on ze sprzętem oraz zasadami, panującymi w kopani, a także lepiej poznał miejsce swojej pracy i pozostałych górników, bardzo mu się tam spodobało. Od tej chwili od nowa zaczął pisać historię swojej kariery zawodowej, która zapowiadała się obiecująco.
Kopalnię Loslau znajdziecie na ulicy Księżnej Konstancji 5.