#tworzyMYwodzisław: Arkady Barszcz

fot.: Kadr z filmu „Inny”. W roli głównej twórca Arkady Barszcz

W tym roku Wodzisław Śląski obchodzi jubileusz 760-lecia swojego istnienia. Wraz z miastem świętują jego mieszkańcy, na których w tym roku stawiamy jeszcze mocniej. To ich i to, czym zajmują się na co dzień, zaplanowaliśmy prezentować szerszemu gronu. Wodzisław Śląski to nie tylko ciekawe miejsca, ale też przede wszystkim wyjątkowi ludzie. Wspólnie kreujemy miasto, w którym żyjemy oraz atmosferę, która w nim panuje. Dlatego razem z mieszkańcami możemy powiedzieć: #tworzyMYwodzisław! Zapraszamy do przeczytania artykułu - w roli głównej Arkady Barszcz.

 

Filmy są dla mnie jak tlen

W filmach zakochał się, kiedy skończył cztery lata. Obejrzał wówczas „Wejście smoka” z Brucem Lee oraz „Szczęki” Stevena Spielberga. Od tamtej pory oglądał wszystko, co leciało w telewizji i można było dostać w wypożyczalniach wideo. W pierwszej klasie gimnazjum natrafił na arcydzieło Francisa Forda Coppoli „Czas apokalipsy” i właśnie wtedy postanowił zostać filmowcem. Nie poszedł do szkoły filmowej. Zamiast tego wybrał się na studia filozoficzne, gdzie odnalazł w sobie powołanie jako scenarzysta filmowy. Od pięciu lat zajmuje się filmem amatorskim i niezależnym oraz pisaniem scenariuszy. O kim mowa? O twórcy filmu krótkometrażowego pt. „Inny”, zrealizowanego na terenie naszego miasta, Arkadym Barszczu.

- Pierwszym impulsem do stworzenia tego filmu była dla mnie niechęć do jakiegoś szczególnego świętowania swoich urodzin. Wolę obchodzić je skromnie w domowym zaciszu, bez zbędnych ekscytacji. Oczywiście potrzebowałem jakiegoś mocnego punktu zaczepienia, aby móc stworzyć fabułę wartą poświęcenia czasu i energii. Wtedy w mediach wybuchła dyskusja o gender i pomyślałem, że to dobry motyw na film. Inność w jakiejkolwiek postaci zawsze jest aktualnym tematem i w dodatku uniwersalnym, czyli spełniało ten warunek, który poszukiwałem. Połączyłem oba elementy i w ten sposób zarysował się szkielet fabularny przyszłego filmu. Potrzebowałem czasu, aby dokładnie zrozumieć swojego bohatera i rzeczywistość, w której żyje. Wszystko przekłada się na to, żeby dokładnie zrozumieć sytuację i problemy, w jakich znajduje się dana postać. Trzeba posiedzieć w jego głowie, wyobrazić sobie jego codzienność i cierpliwie poczekać na rezultaty, które przełożą się potem na opowieść filmową – wyjaśnia twórca.

Od momentu napisania pierwszej strony scenariusza do momentu zmontowania gotowego materiału filmowego minęły trzy lata. Pierwsza wersja scenariusza leżała nietknięta przez półtora roku. Ze względu na amatorski charakter projektu i brak jakiegokolwiek budżetu, autor wielokrotnie go zmieniał, powstało ponad 15 wersji. W filmie słyszymy utwory Moby’ego, znanego amerykańskiego twórcy muzyki elektronicznej, który udostępnia filmowcom muzykę za darmo. Zdjęcia trwały sześć dni, ale były rozłożone w czasie na trzy miesiące. Film jest już zmontowany i obecnie czeka na korektę barwną. Większość scen powstała w Wodzisławiu Śląskim: w mieszkaniu i klatce schodowej autora, na Balatonie, na terenie PKP i hali kolejowej. Jedna scena była kręcona w Rybniku - Boguszowicach.

Arkady Barszcz swoją przygodę z produkcjami filmowymi zaczął jako aktor. Wystąpił w kilku niezależnych i amatorskich filmach. W 2013 roku zadebiutował jako reżyser, montażysta i scenarzysta filmu krótkometrażowego „Lekcja filozofii”. - W 2015 roku powstały trzy projekty filmowe, do których pisałem scenariusz. „Kobieta roku” powstała dla Amatorskiego Klubu Filmowego z Mikołowa. Film dostał się na kilka festiwali i zdobył nagrodę specjalną za pomysł i realizację na XVII Krajowym Konkursie Filmu Amatorskiego o „Łaziskie Liście” w Łaziskach Górnych. „Akacje” to profesjonalna produkcja 30 minutowego filmu, która została zrealizowana przez Julitę Pasikowską, reżyserkę z Łodzi. Był to jej dyplomowy film, w którym wystąpił m.in. Mikołaj Roznerski, znany z serialu „M jak Miłość”. Jestem również autorem scenariusza do filmu korporacyjnego dla firmy budowlanej Sinevia – wylicza scenarzysta. W tym roku nie zamierza spocząć na laurach. W planach ma realizuję dwóch filmów krótkometrażowych. Jeden to film dokumentalny o tradycji robienia pierogów w jego rodzinie. Drugi to film komediowy o miłości, która powraca po latach w nieoczekiwany sposób. Chciałby również wydać e-book ze zbiorem swoich krótkich scenariuszy filmowych.

Twórca od czterech lat uczestniczy w spotkaniach Akademii Filmowej działającej w Wodzisławskim Centrum Kultury. - Przyszedłem do Akademii już jako wyrobiony kinoman, a raczej filmożerca, ponieważ filmy są dla mnie jak tlen. Po prostu potrzebuję ich, aby normalnie funkcjonować. Zajęcia poszerzyły moją pasję filmową, ponieważ mogłem odkryć nieznanych mi dotąd twórców filmowych, jak na przykład dzieła rumuńskiego reżysera Radu Jude. Dzięki Akademii brałem udział w tworzeniu I Wodzisławskiego Konkursu na Recenzję Filmową, byłem współorganizatorem i członkiem Jury – tłumaczy.

Film „Inny” można zobaczyć na stronie internetowej: http://arkadybarszcz.blogspot.com/ oraz na fan page’u: https://www.facebook.com/arkadyoffice/

źródło: ak