Proszę o jak najdokładniejsze zbadanie sprawy środowisk przedstawionych w materiale dziennikarskim. Apeluję o jak największą skrupulatność, nieustępliwość i wytrwałe dążenie do wskazania winnych tych oburzających czynów. Jako wodzisławianie prosimy o zadbanie o nasze bezpieczeństwo oraz o doprowadzenie przed oblicze sądu osób, które tak bardzo obrażają nasze uczucia. Mam ogromną nadzieję, że wszczęte śledztwo będzie się odbywało pod specjalnym nadzorem Szanownego Pana Ministra i że dołoży Pan wszelkich starań, by było ono wnikliwe i dogłębnie wyjaśniające całą sprawę - przeczytamy w listach wysłanych do ministrów przez prezydenta Mieczysława Kiecę. - Jednocześnie wzywam Pana do odpowiedzi na pytania, czy organy ścigania miały świadomość tak haniebnej działalności na terenie Śląska, czy do organów ścigania docierały wcześniej jakiekolwiek niepokojące sygnały w tej sprawie, czy odpowiednie organy ścigania inwigilują na bieżąco podejrzaną działalność środowisk sympatyzujących z ruchami rasistowskimi, nacjonalistycznymi czy nazistowskimi? Wyrażam ogromne zaniepokojenie, wręcz przerażenie tym, że tak oburzające i niebezpieczne ruchy działają na terenie naszego miasta.
W przesłanym do prezydenta piśmie znalazła się informacja, że list został przekazany przez Dyrektora Biura Ministra Sprawiedliwości do Prokuratury Krajowej. Z dokumentu dowiadujemy się także, że w związku ze zdarzeniami przedstawionymi w programie telewizyjnym prowadzone są cztery postępowania, m.in. to prowadzone przez Prokuraturę Okręgową w Gliwicach, dotyczące publicznego propagowania faszystowskiego ustroju państwa poprzez zorganizowanie obchodów urodzin Hitlera 13 maja 2017 r. oraz utrwalania, posiadania i prezentowania nagrań i przedmiotów propagujących wskazany ustrój. Sprawa ta została wszczęta 21 stycznia, dopiero po emisji reportażu telewizyjnego.
Dobrze, że władze państwowe zareagowały na to, co miało miejsce w Wodzisławiu Śląskim. Nie ulega jednak wątpliwości, że do pokazanych w reportażu zdarzeń, które do teraz szokują mieszkańców, nigdy nie powinno dojść. Pamiętamy i będziemy pamiętać o Ofiarach zbrodni hitlerowskich, dlatego w jeszcze większym stopniu jesteśmy zobowiązani do stałego monitorowania działań organów państwowych, by nie dopuszczać do takich sytuacji - mówi prezydent Kieca.
Z listem Prokuratury Krajowej można zapoznać się, klikając tutaj.