– Urodziłam się w Czyżowicach, a kiedy miałam pięć lat, przeprowadziliśmy się do Wodzisławia, do Radlina II – mówi pani Urszula. To właśnie tutaj spędziła większość życia. Ze wzruszeniem wspomina, jak zmieniały się dzielnica i miasto przez te wszystkie lata. Z ogromnymi emocjami przywołuje także wspomnienia z trudnych czasów wojny.
Pracowała w kilku miejscach, w Żorach, Rybniku, Wodzisławiu Śląskim. Mieszkańcy mogą ją kojarzyć z pracy w wodzisławskich sklepach. Pani Urszula doczekała się dwóch córek, sześciorga wnucząt i ośmiorga prawnucząt. W wolnym czasie rozwiązuje krzyżówki i śledzi sportowe zmagania. – W nocy, jak nie umiem spać, oglądam boks – mówi z uśmiechem na twarzy. Lubi też siatkówkę, piłkę nożną czy ręczną. Duże poczucie humoru, pogoda ducha, bardzo dobra pamięć i aktywność na co dzień – tymi słowami bez wątpienia można opisać jubilatkę.
Serdeczne gratulacje i życzenia urodzinowe pani Urszuli przekazali prezydent miasta Mieczysław Kieca oraz kierownik wodzisławskiego Urzędu Stanu Cywilnego Mirosława Meisel.
źródło: Gazeta Wodzisławska