Pani Marta Wilk-Kelmer długowieczność odziedziczyła w genach. Mimo doskwierających problemów, niejednokrotnie na twarzy solenizantki pojawia się uśmiech. – Muszę jakoś sobie radzić, gdy zajdzie potrzeba wsparciem są dla mnie sąsiedzi – podkreśla.
Dobra kondycja sprawia, że z większą ilością domowych obowiązków jubilatka potrafi sobie poradzić. Najmocniej doskwiera samotność.
Z okazji tak zacnego jubileuszu gratulacje pani Marcie Wilk-Kelmer złożyli Mieczysław Kieca, prezydent miasta i Mirosława Meisel, kierownik Urzędu Stanu Cywilnego.
źródło: Gazeta Wodzisławska